SiG MCX 11.5"

SiG MCX Virtus, lufa 11.5”
Kupiony w marcu 2021. Stosunkowo mało strzelany jak na mnie. Nie więcej niż 2000 strzałów. Ogólnie oszczędzany na czas kiedy w końcu padnie karabinek który MCX miał zastąpić.
Idzie bez optyki, latarki, chwytu przedniego i ze śmieszną kolbą rozsuwaną. Ta kolba to trochę porażka ale taka była w komplecie.
Mogę dorzucić kolbę widoczną na pierwszych zdjęciach za 800zł. A ta kolba, mimo swojej prostoty, jest zaskakująco fajna. Wąska stopka znakomicie współpracuje z plate carrierem. Długość optymalna. Po złożeniu prawie nie odstaje.
Na karabinku zostaje kompensator B&T przystosowany do Rotexa IIa. I polecam coś założyć, tłumik albo nakładkę linearną bo inaczej dmucha mocno i jest raczej głośny. Kompensator założyłem z myślą o taktycznych zawodach żeby trochę podgonić konkurencję. Nadrabiam braki skilla sprzętowo ; ).
O karabinku samym w sobie nie będę się rozpisywał. Bo chyba jeśli ktoś chce wydać tyle kasy to wie co kupuje. Powiem tylko że u mnie robił bez żadnych problemów. Ja z zasady dbam o broń. Czyszczę i smaruję. Co jak mam nadzieję, przedłuża jej żywotność.
Karabinek całkiem sympatyczny. Tylko koncepcje mi się pozmieniały. A jak pisałem na początku jego poprzednik nadal nie chce zdechnąć.
Preferowany kontakt mailowy.
pasqdny@gmail.com
lokalizacja: Warszawa

Zgłoś nieaktualne Wyświetleń: 489